CA

ZWROTY ZA ZAKUPY W INTERNECIE!!!

Zwroty za zakupy w internecie! Korzystaj! Zgarnij początkowy bonus! https://www.refunder.pl/zapros/58d32b62c6017

poniedziałek, 9 października 2017

el.MŚ 2018 - Jedziemy na mundial

Reprezentacja Polski zrealizowała plan i w następnym roku zagra na mundialu w Rosji! Zwycięstwo z Czarnogórą miało jeszcze jeden bonus, a mianowicie Polacy będą losowani z pierwszego koszyka, co pozwoli nam uniknąć w fazie grupowej takich potęg jak Brazylia czy Niemcy, a także drużyny gospodarzy.

POLSKA - CZARNOGÓRA 4-2 (2-0)

Gole: Mączyński 6, Grosicki 16, Lewandowski 85, Stojković 87 samobójcza - Mugosa 78, Tomasević 83.

Skład Polski: Szczęsny - Piszczek (46 Rybus), Glik, Pazdan, Bereszyński - Błaszczykowski, Krychowiak, Mączyński (90 Wolski), Zieliński, Grosicki (90 Makuszewski) - Lewandowski.

Polacy znowu szybko objęli prowadzenie, w 6 minucie Piszczek dograł do Zielińskiego, ten źle uderzył, ale tak szczęśliwie, że piłka trafiła do Mączyńskiego, który także uderzył niezbyt czysto, ale zdołał pokonać bramkarza rywali. Piłkarze Adama Nawałki nie zamierzali na tym poprzestać i w 16 minucie za sprawą Grosickiego podwyższyli wynik.

Czarnogórcy w drugiej połowie udowodnili, że są bardzo walecznym narodem i w ostatnim kwadransie pokazali, że jeszcze do niedawna liczyli się w walce o drugie miejsce w grupie. Najpierw Szczęsnego przewrotką pokonał rezerwowy Mugosa (strzelił nam gola także w Czarnogórze), a następnie strzałem przy słupku Tomasević. Przez chwilę zrobiło się nerwowo, remis wciąż dawał nam pierwsze miejsce w grupie i upragniony awans, ale kolejny gol rywali mógłby nas srodze kosztować (Dania prowadziła w tym momencie 1-0 z Rumunią). Ale na szczęście mamy w składzie Lewandowskiego, który w 85 minucie przechwycił fatalne podanie Mijuśkovićia do własnego bramkarza i uspokoił nasze serca. Ten gol ostatecznie odebrał Czarnogórcom ochotę do walki, dwie minuty później po mocnym strzale Błaszczykowskiego Stojković nieszczęśliwie zaskoczył własnego bramkarza. Wygrana Polski mogła być jeszcze bardziej okazała, ale po strzale Zielińskiego piłka trafiła w poprzeczkę, a Makuszewski przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem. Ósmy awans Polski na mistrzostwa świata stał się faktem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz