W poprzedniej kolejce Gruzini zrobili nam miły prezent pokonując Szkotów 1-0... Dlaczego nie mieliby nam zrobić drugiego prezentu ogrywając dzisiaj Irlandię? Zwłaszcza, że w pierwszym meczu obu drużyn Irlandia wygrała tylko 2-1, a zwycięskiego gola Wyspiarze zdobyli w samej końcówce...
Gruzinów stać na osiągnięcie dobrego wyniku w Irlandii, ale mogą też zaliczyć sromotną klęskę. Jest to stosunkowo młoda drużyna, zdobywająca dopiero doświadczenie międzynarodowe. Gruzja przypomina trochę Brazylię z lat 80-tych, miła dla oka gra nie przekłada się jednak często na efektywność pod bramką rywali. Gruzini potrafią i lubią rozgrywać atak pozycyjny, ale często próbują wręcz wjechać do bramki przeciwnika zamiast szukać prostszych i lepszych rozwiązań. Potencjalnej siły gruzińskiej ofensywy w żaden sposób nie można porównać do gry defensywnej, która wyraźnie odbiega poziomem. Choć może nie jestem obiektywny, bo patrzę na Gruzję głównie z perspektywy gier z Polską, a to właśnie nasza drużyna zaaplikowała im aż osiem goli... W pozostałych spotkaniach nie było już tak źle - 5 straconych goli w 5 meczach...
Ta drużyna może być w przyszłości naprawdę groźna dla wszystkich, co może udowodnić już w najbliższych eliminacjach. Dla nas ważne jest, że zabrała punkty Szkotom i może postarać się o to samo z Irlandczykami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz