Wielkie emocje zafundowały drużyny w rewanżowych meczach ćwierćfinałowych Ligi Europy! Aż w trzech spotkaniach o awansie decydowały dogrywki, w Stambule Lyon wygrał dopiero w konkursie rzutów karnych!
MANCHESTER UNITED - ANDERLECHT BRUKSELA 2-1 (1-1, 0-0, 1-0), po dogrywce
Faworyzowani Anglicy wygrali dopiero w dogrywce po bramce Rashforda. Przy golu dla Belgów asystę zaliczył Teodorczyk. Koszmarna kontuzja Ibrahimovićia oznaczająca koniec sezonu dla szwedzkiej gwiazdy.
BESIKTAS - LYON 2-1 (1-1, 0-1, 0-0), karne 6-7
Ostateczne rozstrzygnięcie dopiero w rzutach karnych. Nie zawiódł Rybus, którego trener wprowadził na sam koniec dogrywki by uczestniczył w konkursie jedenastek. Polak nie zawiódł!
SCHALKE - AJAX AMSTERDAM 3-2 (2-0, 0-0, 1-2), po dogrywce
Niemcy prowadzili już 3-0, grali w przewadze jednego zawodnika (czerwona kartka dla Ajaxu pod koniec regulaminowego czasu gry), ale Holendrzy potrafili zmobilizować się i strzelić dwa gole! Zawsze to jakaś pociecha dla piłkarzy warszawskiej Legii, którzy mogą teraz mówić, że nie przegrali z byle kim, ale z przynajmniej półfinalistą Ligi Europy.
GENK - CELTA VIGO 1-1 (0-0)
Belgowie potrafili tylko zremisować i dzięki wygranej w Hiszpanii, w pierwszym meczu, Celta awansowała dalej.
W półfinałach spotkają się następujące pary (4 i 11 maja, gospodarz pierwszego meczu na pierwszym miejscu):
Ajax - Lyon
Celta - MU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz