Witam ponownie, po dłuższej przerwie wymuszonej podróżami
niejednokrotnie wiążącymi się z brakiem łączności z całym światem… Ale nie o
tym miało być…
W ostatnim czasie sporo słyszy się o możliwych zmianach w
przepisach dotyczących piłki nożnej.
Pomysły Holendra Marco van Bastena – znakomitego kiedyś napastnika –
odpowiedzialnego obecnie za rozwój technologiczny w FIFA sprawiają, że włos zaczyna
jeżyć się na głowie! Rozumiem, że stanowisko obliguje go do działania,
przełożeni oczekują efektów, ale bez przesady. O tym, że do futbolu wchodzą
powtórki wideo mówiło się już od dawna, nie jest to zresztą pomysł van Bastena.
Trzeba się z tym pogodzić i wierzyć, że wyjdzie to na dobre tej dyscyplinie – o
tym w dalszej części tego artykułu. Ale nie sposób zaakceptować, pogodzić się z
innymi pomysłami!
Rzuty karne – Holender proponuje zmianę polegającą na biegu
z 25 metrów i czas na realizację 8 sekund. Ewidentne nawiązanie do hokeja!
Jestem zdecydowanie na nie, rzuty karne to tradycja i nie ma co tutaj mieszać!
Warto dodać, że przed laty takie rozwiązanie jedenastek miało miejsce w Stanach
Zjednoczonych, ale zostało pod koniec lat 90-tych zastąpione tradycyjnymi
karnymi… Niektórzy twierdzą, że podyktowane to było chęcią zunifikowania zasad
gry na całym świecie… Ja twierdzę, że jakby Amerykanom podobał się taki sposób egzekwowania to dalej
tak właśnie wykonywaliby rzuty karne…
Żółte kartki – Van Basten chce je zlikwidować i zastąpić czasowymi wykluczeniami (w zależności od przewinienia 5 lub 10 minut), znowu
jak w hokeju czy piłce ręcznej! Inną opcją jest żółta kartka za pięć przewinień…
Faul faulowi nierówny… Jestem także na nie, ludzie przez lata przyzwyczaili się
do tego typu kar… Zawodnik, który otrzymał już „żółtko” musi pilnować się, w
przypadku kar czasowych po „odbębnieniu” takowej może znowu grać ostro! W tej
kwestii bardziej postawiłbym na jeszcze lepsze szkolenie sędziów, bo nie od dzisiaj
wiadomo, że arbiter czujący grę i w porę reagujący ma sytuację pod kontrolą… Z
drugiej strony sędzia nie może karać za byle co, musi to umieć wyczuć, wyważyć…
Spalone i dogrywki – Były as Milanu chce je zlikwidować.
Ktoś kiedyś wymyślił spalonego nie bez powodu… Bez spalonych grałoby się tak jakby na
podwórku! Dogrywki to z kolei często wielkie emocje i dopiero jak nie przynoszą
rezultatów przychodzi pora na loterię w
postaci rzutów karnych… Van Basten chce loterię wprowadzić od razu po
regulaminowym czasie…
Wprowadzenie efektywnego czasu gry w ostatnich 10 minutach –
Każdy sędzia mierzy czas i widzi ile powinien doliczyć do regulaminowego czasu
gry, więc uważam to za zbędne.
Najlepszym komentarzem dla tych pomysłów niech będzie wpis
Zbigniewa Bońka na twitterze: Mój
przyjaciel van Basten chyba jeszcze nie doszedł do siebie po „5Stadionie”.
Prezes PZPN nawiązał do kampanii reklamowej piwa, w której obaj wzięli udział –
Euro 2012.
Równie sceptycznie do innowacji van Bastena podchodzą inni
ludzie związani z futbolem… Trener Liverpoolu Jurgen Klopp zareagował ostro: „Piłka
nożna nie potrzebuje takich zmian. Niech van Basten wymyśli inną grę”. Jeszcze
ostrzej Holendra skrytykował trener Rennes
Christian Goucuff: „ Duch gry zespołowej zniknąłby gdybyśmy pozbyli się
spalonego. Jeśli tego nie rozumiesz to nie rozumiesz piłki nożnej. To
największe gówno o jakim słyszałem”.
Wydaje się, że Holender dostał zielone światło od prezesa
FIFA Gianniego Infantino, który najwidoczniej bardzo wyraźnie chce zaznaczyć swoją
obecność na szczycie światowych władz futbolu właśnie różnymi nowościami – jak choćby
rozszerzenie uczestników mistrzostw świata aż do 48 drużyn! Van Basten wysunął swoje
pomysły mając na celu jeszcze większe uatrakcyjnienie widowiska jakim jest
piłka nożna, ale nie można wprowadzać zmian na siłę, jak to się mówi: lepsze
jest wrogiem dobrego. Poza tym chyba zbyt wiele naoglądał się ostatnio innych
dyscyplin, jak hokej, koszykówka i piłka ręczna z których tak ochoczo czerpał natchnienie.
Miejmy nadzieję, że ogólna krytyka jaka na niego spłynęła po ogłoszeniu
pomysłów zmian skutecznie ostudzi jego zapędy i korzystnie wpłynie na jego przyszłą działalność. Był kiedyś naprawdę wielkim piłkarzem, niech więc zostanie
zapamiętany w ogólnej świadomości właśnie takim, a nie jako autor największych
bredni w historii futbolu. Wierzę, że przemyśli to wszystko, nie obrazi się i
za jakiś czas ogłosi inne, znacznie lepsze pomysły czym skutecznie odsunie w
niepamięć te obecne.
Na szczęście IFAB (organizacja stojąca na straży przepisów
gry w piłkę nożną) nie pali się do pomysłów van Bastena, poza powtórkami…
Wróćmy właśnie do powtórek, bo to najbliżej nas … Powtórki wideo od jakiegoś
czasu są już testowane. Od nowego sezonu mają być wprowadzone m.in. w
Bundeslidze, ligach włoskich i Australii. Według zamierzeń IFAB decyzja
sędziego ma być zmieniona tylko wtedy, gdy zdarzy się ewidentny błąd związany z
golem, czerwoną kartką, rzutem karnym lub identyfikacją zawodnika. IFAB
przewiduje, że powtórki wideo nie wpłyną w rażący sposób na atrakcyjność
spotkania – średnio niby kilka przerw na mecz porównywalnych czasowo do zniesienia
zawodnika z boiska przez sanitariuszy…
Tyle teorii, a jak to będzie wyglądało w praktyce? Mecz
meczowi nierówny, zdarzają się spotkania o których mówi się, że sytuacjami
podbramkowymi można obdzielić kilka innych, ale zdarzają się i takie, że tych
sytuacji bramkowych jest jak na lekarstwo… Tak samo będzie z powtórkami wideo, raz
będą potrzebne niemal co chwilę, a innym razem prawie w ogóle. Trzeba wiele sytuacji przewidzieć i dokładnie
ustalić jak to ma wyglądać. Ciekawi mnie kto będzie decydował o tym, że
spotkanie trzeba przerwać i zobaczyć powtórkę? Sędzia główny czy może także
sędzia asystent wideo, bo tacy mają się pojawić… A co jeśli sędzia czy
sędziowie razem wzięci uznają, że nie trzeba powtarzać? Może warto dać taką
możliwość decydowania trenerom czy kapitanom drużyn? Oczywiście musi być jakiś
limit, bo mecze byłyby przerywane co chwilę. Coś w stylu challenga w tenisie
ziemnym – skoro inni mogą czerpać z innych dyscyplin to ja sobie też pozwolę…
Tenisista ma prawo sprawdzić decyzję sędziego trzykrotnie w każdym secie i raz
w tie-breaku, warto dodać, że w przypadku gdy sportowiec nie popełni pomyłki
próba nie zostanie odebrana… Inna sprawa to czy takie powtórki wszystko
wyjaśnią? Jeżeli chodzi o spalone to sprawa jest prosta, każdy widział w tv jak
to wygląda – obraz jest zatrzymywany w momencie podania i niemal wszystko jasne. Tak
samo prosto jest ze sprawdzeniem czy padła bramka, na powtórkach widać czy
piłka przekroczyła linię bramkową, no chyba, że jest takie zagęszczenie pod
bramką, że byłaby kompletnie zasłonięta na ten moment… Jeszcze gorzej wygląda
sytuacja z faulami i zagraniami ręką w tłoku… Nigdy nie będzie wszystko
idealnie, ale można jasno stwierdzić, że powtórki pomogą jednak uchwycić to co
nie uchwyci sędzia i jego pomocnicy… Najgorzej jednak z tą decyzyjnością… To
musi być wyraźnie ustalone, a i tak nie będzie idealnie. A co w przypadku, gdy
mecz na mistrzostwach będzie prowadził sędzia z ubogiego kraju i „z pewnych
względów” nie będzie chciał dopuścić do powtórki? Dla niego to może być jedyna
szansa na pomnożenie swojego lichego majątku, a że później go zawieszą czy
wykluczą, pojedzie do domu i będzie żył jak król w swoim kraju... Trzeba to wziąć pod uwagę zwłaszcza w perspektywie coraz większej ilości
spotkań na mundialu, jak też promowania przez FIFA sędziów z różnych zakątków
świata… Chyba, że większą władzę w tym zakresie będą mieli sędziowie asystenci
wideo, ale nie sądzę, żeby mieli więcej do powiedzenia niż arbiter główny… Poza
tym oni nie będą na boisku i nawet jak w jakiś sposób będą dawać sygnały, że
sporną sytuację trzeba obejrzeć to może to się spotkać z ignorancją. Poza tym
oni też mogą pochodzić z biednego kraju… Taką sytuację rozwiązałby proponowany
wcześniej challenge zgłoszony przez trenera lub kapitana poszkodowanej drużyny…
Jeżeli byłby słuszny zostałaby zachowana szansa na kolejną interwencję… I znowu sprawa
decyzyjności, bo jeżeli decyzję podejmowałby sędzia główny (ten z ubogiego
kraju) to mógłby uznać, że zgłaszający nie mają racji… Brniemy dalej J. Trudno, żeby każdy
mecz obsługiwała jakaś specjalna komisja nadzoru i ona miałaby prawo
decydowania ostatecznego, ale w takiej nadzwyczajnej sytuacji przydałby się
ktoś kto zastopowałby taki proceder… Odwołanie sędziego w trakcie meczu? To
raczej nie przejdzie… Złośliwi zaraz skomentują, że na każdym ważnym meczu
powinien być… Marco van Basten by odpokutować za swoje pomysły i pilnować
aktualnie obowiązujących przepisów gry w piłkę nożną.
Zasady muszą uwzględniać każdą możliwą sytuację na boisku i
tak musi być w przypadku powtórek wideo – jasno i solidnie!
Pozdrawiam'
Wasz El Profesore
Jak van Bastek chce większych atrakcji to trzeba iść dalej z pomysłami! Poszerzyć boisko, żeby akcje mogły rozgrywać się za bramkami czyli tak jak w hokeju. Zrobić specjalną strefę wyjaśnień czyli jak jacyś zawodnicy mają sobie coś do powiedzenia to idą tam i mogą się lać. Jak ktoś za bardzo fauluje to rzucić go do klatki z lwami lub tygrysami. Pomysłów mam co nie miara. Jak van Bastek chce to niech zadzwoni do mnie to go natchnę. Publika będzie zachwycona!
OdpowiedzUsuńOczywiście nie podzielam poglądów Van Bastena i zgadzam się prawie w całości z treścią tego (bardzo dobrego zresztą) artykułu. Powtórki dopuściłbym jednak tylko i wyłącznie po decyzji sędziego, żeby nie rozmieniać jego odpowiedzialności i nie zmniejszać atrakcyjności piłki nożnej poprzez coraz częstsze zatrzymywanie akcji.
OdpowiedzUsuńWg mnie zmiany w pilce napewno sa nieuniknione i potrzebne.Nie będę się tutaj odnosil to wyciągniętych nie wiadomo skad pomyslow Van Bastena który powinien się od tak owych powstrzymać.Pilka ma utarte zasady i nie można ich zmieniac.Tyle kropka.Ale...jak wygrywać to uczciwie.Technologia Goal Line jest sprawdza się doskonale.Albo ... jest bramka albo jej nie ma i nie ma tutaj zadnej dyskusji czy przez to traci na tym duch sportu.Co do powtorek kto ma prawo i ile.Liga NFL tak samo jak tenis posiada 2 możliwości "challenge".Zglasza je trener i sędziowie bez obecności trenerow i zawodnikow zbierają się przy ekranie i debatują.A najlepsze jest w tym to ze cala sytuacja jest wyświetlana na telebimie i caly stadion może to zobaczyć.Zero podtekstow czy debat czy decyzja była sluszna.I to jest dla sportu dobre bo zmiany trzeba wprowadzać z glowa a nie jak wymieniony wyżej bohater artykulu.Dziekuje
OdpowiedzUsuńЕverything іs very opеn with a precise description οf the challenges.
OdpowiedzUsuńIt was really informative. Ⲩour website is very uѕeful.
Thank you for sharing!