USA – Portugalia 2-2 (0-1)
Bramki: Jones 64, Dempsey 81 – Nani 5, Varela 90.
USA: Howard – Johnson, Cameron, Besler, Beasley – Beckerman, Jones, Bradley, Bedoya (72 Yedlin) – Dempsey (87 Wondolowski), Zusi (90 Gonzalez).
PORTUGALIA: Beto – Pereira, Costa, Alves, A. Almeida (46 Carvalho) – Moutinho, Veloso, Meireles (69 Varela), Nani – H. Almeida, Postiga (16 Eder), Ronaldo.
Piąta minuta przedłużonego czasu i Portugalia uratowana! Przy okazji małą nadzieję na awans otrzymali też piłkarze Ghany.
Zaczęło się już w 5 minucie, błąd popełnił Cameron i Nani z blisko wyprowadził Portugalię na prowadzenie. Kolejne trafienia padły po przerwie. Ambitnie grający Amerykanie wyrównali w 64 minucie za sprawą fantastycznego uderzenia Jonesa, a w 81 minucie Dempsey dał Stanom Zjednoczonym prowadzenie. Nikt nie żałował wtedy sytuacji z 55 minuty, kiedy to Bradley trafił piłką w Costę stojącego na linii bramkowej zamiast Beto, który nie zdążył wrócić na swój posterunek. Bradley cały mecz grał dobrze, ale sytuacje z 55 i 95 minuty będą mu się śnić po nocach... Zwłaszcza jeśli USA odpadnie z turnieju... W ostatniej akcji meczu właśnie Bradley stracił piłkę w środku pola, poszła błyskawiczna kontra, Ronaldo dokładnie dośrodkował, a Varela pokonał Howarda.
Matti Borelli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz