AUSTRIA - WĘGRY 0-2 (0-0)
0-1 Szalai 62, 0-2 Stieber 87
O dużą niespodziankę postarali się Węgrzy, którzy zwyciężyli faworyzowaną Austrię. Oba gole padły w drugiej połowie. Istotny wpływ na wynik meczu miało wykluczenie Dragovicia w 66 minucie, za dwie żółte kartki. Wielkie święto na Węgrzech, warto dodać, że drużyna "Bratanków" występuje na mistrzostwach Europy po raz pierwszy od 44 lat!
Spotkanie mogło zacząć się znakomicie dla Austrii, już bowiem w 1 minucie piłka po uderzeniu Alaby trafiła w słupek. Węgrzy powinni objąć prowadzenie w 34 minucie, ale Szalai spudłował w świetnej sytuacji. Pod koniec pierwszej odsłony Janko nie trafił niemal do pustej bramki, chwilę później Węgrzy mieli także swoją okazję, jednak Dzsudzsak posłał piłkę obok słupka.
Po zmianie stron przewagę mieli Austriacy, jednak nie mogli przedrzeć się przez podwójne zasieki rywali. Z kolei Węgrzy czyhali na okazje do kontrataku. W 62 minucie Szalai znalazł się sam na sam z Almerem i okazji nie zmarnował. Cztery minuty później futbolówka znalazła się w węgierskiej bramce, arbiter jednak gola nie uznał, lecz pokazał drugą żółtą kartkę Dragovicowi za faul na Kadarze. Austriacy przycisnęli w końcówce, ale w 87 minucie nadziali się na skuteczną kontrę, Stieber będąc sam na sam z Almerem przerzucił nad nim piłkę. Po pierwszej kolejce - dość niespodziewanie - Węgrzy zostali liderem grupy F.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz