Holenderski prysznic

Niezbyt udanie zaprezentowała się reprezentacja Polski w przedostatnim sprawdzianie przed Euro 2016. Holandia wygrała zasłużenie, a w serca kibiców wkradł się niepokój o dyspozycję podopiecznych Adama Nawałki na mistrzostwach Europy. Przerwana została passa Polaków pięciu zwycięskich spotkań z rzędu. Niektórzy zapomnieli, że - mimo nie zakwalifikowania się na Euro - Holendrzy to wciąż aktualni brązowi medaliści mistrzostw świata.

Początek meczu mógł należeć do naszej drużyny, ale Milik nie wykorzystał znakomitej okazji - z kilku metrów trafiając w poprzeczkę. Niewykorzystana szansa zemściła się w 33 minucie, kiedy to dośrodkowanie Berghuisa celną główką wykorzystał Janssen. Nie popisali się w tej sytuacji Mączyński z Pazdanem... Strzelec gola mógł podwyższyć wynik jeszcze przed przerwą, ale dobrze w bramce spisał się Szczęsny.

W 60 minucie Polacy doprowadzili do wyrównania, centrę Milika z rzutu rożnego głową wykończył Jędrzejczyk. Wydawało się, że nasi od tego momentu złapią wiatr w żagle, ale Holendrzy nie pozwolili im na to, a w 76 minucie Wijnaldum strzelił zwycięską bramkę.

POLSKA - HOLANDIA 1-2 (0-1)

Bramki: Jędrzejczyk 60 - Janssen 33, Wijnaldum 76.

Sędziował: Miroslav Zelinka (Czechy)

Widzów: 40000

POLSKA: Szczęsny - Piszczek (46 Cionek), Glik, Pazdan, Jędrzejczyk - Błaszczykowski (46 Kapustka), Zieliński, Mączyński (79 Jodłowiec), Milik (87 Stępiński), Grosicki (76 Peszko) - Lewandowski (67 Linetty).

HOLANDIA: Cillessen - Tete, van Dijk, Bruma, Willems (46 van Aanholt) - van Ginkel (70 Strootman), Bazoer, Wijnaldum, Berghuis (67 Narsingh) - Janssen (75 Dost), Promes.