Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-0
Śląsk po raz piąty z rzędu nie stracił gola. Ostatni raz wrocławski bramkarz zmuszony był wyciągać piłkę z bramki w 29 kolejce, a rywalem było ... Podbeskidzie. Właśnie mecze tych drużyn obfitowały w tym sezonie w bramki (sezon zasadniczy: w Bielsku 3-3, we Wrocławiu 4-0), więc kibice mogli spodziewać się przynajmniej 2-3 trafień. Okazji nie brakowało, m.in. słupek i poprzeczka, ale w decydujących momentach brakowało szczęścia, precyzji lub dobrze spisywali się obaj bramkarze.
Śląsk nie traci goli, ale też mało ich zdobywa... W pięciu meczach piłkarze z Wrocławia tylko trzykrotnie pokonywali golkipera rywali. Punkt zdobyty dzisiaj raczej już zapewnia spokój Śląskowi, Podbeskidzie ma dwa punkty mniej, ale też nie musi już drżeć zbytnio o ligowy byt. Obie ekipy z pewnością jednak obserwować będą niedzielne starcie Zagłębia Lubin z Cracovią.
Matti Borelli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz