Bramki: Radović 25, 82, Żyro 69, Saganowski 87, Byrne 90 samobójcza.
Skład Legii: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Astiz, Brzyski - Żyro, Vrdoljak, Jodłowiec, Duda (85 Saganowski), Kucharczyk (85 Kosecki) - Radović (88 Piech).
Legia zrobiła to co czego nie potrafiła uczynić tydzień wcześniej na własnym boisku, czyli wysoko wygrać z półamatorami z Irlandii. Dała tym samym wyraźny sygnał innym polskim zespołom - Lechowi i Ruchowi, że z niżej notowanymi zespołami nie wolno bawić się, ale trzeba po prostu zagrać. Dawno minęły czasy, że ze słabszym przeciwnikiem wygrywa się na stojąco... Zwycięstwo trzeba wywalczyć nawet z drużynami z Irlandii, Estonii czy Liechtensteinu.
Legioniści długo nie mogli udokumentować swojej przewagi, aż w końcu w 25 minucie Serb Radović znalazł drogę do bramki. Irlandczycy nie zamierzali się jednak poddawać i kilkakrotnie poważnie zagrozili warszawianom. Legii udało się na szczęście uniknąć nerwowej końcówki i w 69 minucie podwyższyć wynik. Potem już było łatwiej i jeszcze trzykrotnie piłka lądowała w bramce gospodarzy.
Legia w III rundzie eliminacyjnej trafiła na szkocki Celtic i jeżeli marzy o korzystnym wyniku musi zagrać w pełni skoncentrowana w obu meczach. Pierwszy już za tydzień w Warszawie.
Matti Borelli
Legia w III rundzie eliminacyjnej trafiła na szkocki Celtic i jeżeli marzy o korzystnym wyniku musi zagrać w pełni skoncentrowana w obu meczach. Pierwszy już za tydzień w Warszawie.
Matti Borelli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz